Człowiek otoczony jest innymi ludźmi, nie żyje w odosobnieniu. Życie w grupie pozwala mu prowadzić obserwacje, naśladować innych, ale także uczyć się na ich błędach. Ludzie często oczekują rad od starszych osób, chcą gotowych rozwiązań. Uważam jednak, że, choć warto słuchać rad, to decyzje należy podejmować samodzielnie. Swoje zdanie uargumentuję w poniższej pracy.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że często osoba doradzająca nie ma pełnego oglądu sytuacji i mimo najszczerszych intencji, może swoją radą spowodować szereg nieszczęść. Przykładem takiego doradcy okazał się Petroniusz, który obmyślił plan wydobycia Ligii z domu Aulusa Plaucjusza i zaangażował do tego samego Nerona. Winicjusz, jego siostrzeniec, nie przewidział, że takie działanie może wzbudzić w dziewczynie niechęć a nawet odrazę. Winicjusz próbował naprawić swój błąd, ale sprawy zaszły zbyt daleko i niestety musiał ponieść poważne konsekwencje. Przykład Marka pokazuje, że przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji trzeba ją samodzielnie przemyśleć i rozważyć w swoim sumieniu.
Najczęściej jest tak, że doradca kieruje się własnym doświadczeniem, swoimi przeżyciami i chce innych uchronić przed powieleniem błędów. Tak było w przypadku Pustelnika, bohatera „Balladyny” Juliusza Słowackiego, który w dobrej wierze doradził Kirkorowi poszukiwanie żony wśród prostych kobiet. Sam był królem i znał życie dworskie, uważał je za zepsute. Nie wziął pod uwagę, że nie wszystkie królewny są takie same i za jego sprawą (i przez czary Skierki) trafił do chaty Balladyny. Poślubił kobietę, która była okrutna i zdeterminowana, by zdobyć panowanie. Gdyby Kirkor kierował się własnym rozsądkiem, jego życie mogłoby wyglądać inaczej.
Przywołane przykłady literackie świadczą o słuszności postawionej przeze mnie tezy. Słuchanie rad nie jest niczym złym, ale bezrefleksyjne z nich korzystanie może doprowadzić do nieszczęścia. Każdą decyzję trzeba przemyśleć dokładnie i zastanowić się nad jej możliwymi konsekwencjami.