<< Quo vadis – opracowanie i streszczenie
Chilon szybko dowiaduje się, że ryba narysowana przez Ligię to znak chrześcijan. Wie, że wystarczy wkupić się w łaski tej „sekty”, by ją odnaleźć. Dzięki pieniądzom od Winicjusza spłaca długi Eurycjusza, dzięki którym ten odzyskuje syna – w podzięce z ufnością wprowadza Chilona w świat chrześcijan.
W tym czasie Petroniusz przebywa w Ancjum, nadmorskiej miejscowości, gdzie Neron przeżywa żałobę po stracie córki. Petroniusz śle listy do Winicjusza, z których dowiadujemy się, jaki tak naprawdę ma on stosunek do władcy i jego dworu. Nerona uważa za beztalencie, które jest zapatrzone w siebie i skupione na sobie, cały dwór zaś za grupę komediantów, nie mających odwagi wyrazić swojego zdania. Wie, że sam się do nich zalicza. Winicjusz relacjonuje mu postępy w poszukiwaniu Ligii.
Chilon orientuje się, że wśród chrześcijan przebywa Glaukus – lekarz, którego porzucił jakiś czas wcześniej na pastwę zbirów, który przez niego stracił rodzinę. Obawia się zdemaskowania i przekonuje Winicjusza, by opłacił jego zamordowanie. Winicjuszowi opowiada historię o tym, jak uratował Glaukowi życie, ale Marek nie wierzy w ani jedno jego słowo. W końcu zgadza się usunąć Glauka, ponieważ ta sprawa blokuje dalsze poszukiwania Ligii. Eurycjusz do wykonania zlecenia (nie wie, co to za zlecenie) poleca Chlionowi Ursusa. Nie od razu Chilon się orientuje, że potężny Lig to osoba, która może go doprowadzić do poszukiwanej kobiety, ale po chwili łączy fakty. Ursusa, który przedstawia się imieniem Urban, nakłania do zamordowania Glauka. Opowiada mu o tym, że jest on zdrajcą chrześcijan. Naiwny Ursus decyduje się podjąć zadania. Przy okazji Chilon dowiaduje się od niego o wieczornym spotkaniu wszystkich wierzących w Ostrianum – ma przybyć przemawiać i chrzcić Piotr Apostoł, uczeń Jezusa.
Chilon załatwia od Eurycjusza znaki, które umożliwią jemu i Winicjuszowi wejście do Ostrianum. Marek opłaca także Krotona, gladiatora, do pokonania Ursusa. Chce po spotkaniu porwać Ligię.
Podczas przemówienia Piotra Apostoła Winicjuszem targają dziwne emocje. Zaczyna rozumieć, że religia, którą wyznaje Ligia, jest czymś więcej, że to ona ma na nią decydujący wpływ. Nie rozumie słyszanych słów – o przebaczaniu wrogom, o zmartwychwstaniu, o miłości do Jezusa, o życiu w ubóstwie. Czuje złość na Piotra Apostoła, bo ma wrażenie, że jego słowa oddalają Ligię od niego. W pewnym momencie dostrzega ją w tłumie i już nie może o niczym innym myśleć.
Po zakończeniu spotkania Winicjusz z Krotonem śledzą Ligię i jej grupę. Chilon podąża za nimi w pewnej odległości. Docierają do domu na Zatybrzu. Winicjusz decyduje się na natychmiastowe porwanie Ligii, nie chce czekać na wsparcie w postaci swoich niewolników.
Kroton walczy z Ursusem, ale przegrywa i ginie. Winicjusz chwyta Ligię, ale łapie go Ursus, który uszkadza mu rękę. Chilon obserwuje dom z zewnątrz i gdy widzi Ursusa niosącego ciało Krotona do Tybru, jest przerażony. Ucieka do swojego domu. W tym czasie lekarz Glaukus opatruje rany Winicjusza. Marek prosi o możliwość pozostania wśród chrześcijan na czas rekonwalescencji (chce być blisko Ligii). Nie rozumie tego, że nie został zabity i przypisuje ten fakt swojemu prestiżowi. Obiecuje nie donosić na chrześcijan a winę za śmierć Krotona wziąć na siebie. Od tego dnia Ligia i inni pielęgnują go a on przysłuchuje się ich rozmowom na temat Chrystusa. Na jego życzenie Ursus przyprowadza Chilona. Początkowo Lig nie rozpoznaje w nim zleceniodawcy morderstwa, ale Chilona natychmiast poznaje Glaukus, którego Ursus miał zabić. Glaukus wybacza Chilonowi jego zdradę, Ursus wybacza mu, że chciał się nim posłużyć. Chilon i Winicjusz zupełnie nie rozumieją tej sytuacji.
Od tego dnia Ligia pielęgnuje Winicjusza i zaczyna żywić do niego coraz cieplejsze uczucia. Walczy ze sobą, bo boi się, że miłość do niego może przesłonić jej miłość do Boga. Gdy czuje, że ogarnia ją namiętność, postanawia opuścić dom. Wcześniej zwierza się Kryspusowi ze swoich uczuć. Ten krzyczy na nią, uważa, że zdradza w ten sposób Boga. Słyszy to Piotr Apostoł i Paweł z Tarsu i obydwaj mówią, że miłość do człowieka nie jest niczym złym i błogosławią Ligii.